Pierwsze po siedmiu latach spotkanie piosenkarki z publicznością odbył się wczoraj wieczorem w Barcelonie. Wszystko jest już przygotowane, jednak fani i dziennikarze zadają sobie jedno pytanie: gdzie jest Madonna? Odkąd królowa muzyki pop wyładowała w Barcelonie, ślad po niej zaginął.

Tym razem Madonnie udało się przechytrzyć nawet paparazzich. Wiadomo, że trzy dni temu piosenkarka w towarzystwie męża i dzieci wylądowała na barcelońskim lotnisku, ale nawet tam nikomu nie udało się jej sfotografować. Jedni twierdzą, że gwiazda wynajęła luksusową posiadłość na Costa Brava, inni, że jest w willi w górach. Są jeszcze i tacy, którzy utrzymują, że Madonna do koncertu przygotowuję się w zamienionym na hotel XV-wiecznym dworku. Podobno widziano ją również robiącą zakupy i uczestnicząca w koncercie Joachima Cortesa. Napięcie rośnie i wszyscy czekają na wieczorny występ, a bilety na koncert gwiazdy sprzedano w ciągu niespełna trzech godzin. Po koncercie w Barcelonie Madonna wystąpi jeszcze w Mediolanie, Berlinie, Paryżu i Londynie.

foto EPA

00:30