Do tragicznego w skutkach chuligańskiego napadu doszło w Lublinie. Młody mężczyzna oblał 14-letniego chłopca płynem łatwopalnym i podpalił go. Dziecko trafiło do szpitala. Ma rozległe oparzenia rąk i nóg, ale jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do zdarzenia doszło w okolicach domów studenckich Akademii Rolniczej, w miejscu, gdzie bardzo często dochodzi do napadów. Jak mówią świadkowie zdarzenia, dziecko zdążyło jedynie zakryć twarz.

Niemal natychmiast pomocy chłopcu udzielili przechodnie. To był jakiś sadysta, albo zwyrodnialec. Chłopiec, który z nim był, ściągnął z niego wierzchnie ubranie i przewrócił go na śnieg. Okropnie to dziecko pocierpi teraz... - mówi jedna z kobiet, która widziała bestialski atak.

Foto: Archiwum RMF

20:20