Zakaz przewożenia rowerów komunikacją miejską wprowadzają krakowscy radni. W autobusach i tramwajach nie będzie więc miejsca dla dwukołowców. Jest jednak jeden wyjątek. To nagłe załamanie pogody...

Jeżeli wsiądziemy z rowerem do autobusu, bo zacznie padać deszcz, a w międzyczasie przestanie, to nie musimy o razu wysiadać. Nie bądźmy tacy dokładni. Chwilowo przestanie padać, potem znów zacznie - mówi Bogdan Zelazo z krakowskiego MPK.

Zapowiada, że przepisy będą elastyczne dla tego typu sytuacji. Chodzi o inne, kiedy na przykład do autobusu wsiada duża grupa osób z rowerami. Wtedy jest problem.