Legalna czy nielegalna? Pytanie dotyczy największej giełdy samochodowej w krakowskich Balicach. Władze miasta twierdzą, że targowisko powinno przestać działać, bo administrująca nim spółka nie otrzymała odpowiednich zezwoleń. Zarządzający targowiskiem uważają, że miejscy urzędnicy szykanują legalnie działających kupców.

Na początku tego roku w okolicach Balic zlikwidowano największą giełdę samochodową Małopolski. Wtedy nowo powstała spółka Optima na działkach prywatnych właścicieli, po drugiej stronie drogi uruchomiła nową giełdę. Liczono, że przyzwyczajenie pozwoli przyciągać klientów. Faktycznie, co tydzień pojawia się tam kilkaset samochodów i tysiące klientów.

Władze Krakowa twierdzą, że giełda działa nielegalnie i regularnie nakładają mandaty na pracujące tam osoby. Tymczasem na nowej giełdzie zatrudnienie znalazło kilkaset osób.

Co ciekawe, władze Krakowa, choć uznają giełdę za nielegalną, pobierają od handlujących tam osób opłatę targową. Wydział finansowy nie sprawdza legalności działalności, tylko ściąga pieniądze z tytułu prowadzenia działalności na terenie gminy Kraków

Foto: Archiwum RMF

16:15