Prawie 8 mln dol. zarobił pewien młody Brytyjczyk, który przez prawie 10 lat nielegalnie wydawał płyty kompaktowe z koncertów gwiazd rocka. Proces pirata rozpoczął się właśnie w Londynie. Grozi mu kara wieloletniego więzienia.

33-letni Mark Purseglove był niemal na wszystkich dużych koncertach w Europie. Na występy zabierał wyrafinowany sprzęt nagrywający, albo przekupywał inżynierów dźwięku i podłączał się do ich konsoli. Pirat sprzedawał płyty po kilkanaście dolarów za sztukę.

Co ciekawe, nazwisko Purseglove jest w tej sytuacji znaczące – purse to portfel, a glove -rękawiczka. Mark nabijał więc sakiewkę w białych rękawiczkach, aż złapano go za rękę. Pirata namierzył lider Roling Stonesów - Mick Jagger.