Choć poziom piractwa muzycznego w Polsce wciąż jest wysoki, to Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego IFPI zadecydowała o wykreśleniu naszego kraju z listy dziesięciu państw uznanych za najbardziej dotknięte piractwem.

Raport o piractwie komercyjnym opublikowano wczoraj w Londynie. IFPI reprezentująca ponad 1400 firm fonograficznych na świecie doceniła zmiany, jakie w ostatnim roku zaszły w Polsce.

Najważniejsze to wprowadzenie do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oddzielnego rozdziału, regulującego kontrolę produkcji nośników optycznych, która obowiązuje od 1 maja tego roku. Ta regulacja jest pierwszą tego typu w krajach Unii Europejskiej i będzie przedstawiana jako modelowa dla dotychczasowych i nowych członków UE.

Z raportu wynika, że poziom piractwa na świecie wzrasta wolniej niż w poprzednich latach - w 2003 roku odnotowano wzrost piractwa o 4% w porównaniu do 14-procentowego wzrostu w 2002 roku. I tak jednak 35% wszystkich płyt kompaktowych sprzedanych na świecie, to nielegalne kopie. W 2000 roku co piąta sprzedana na świecie płyta była piracką, dziś jest to już co trzecia płyta. Na "czarnej liście" pozostały: Brazylia, Chiny, Hiszpania, Meksyk, Paragwaj, Rosja, Tajwan, Tajlandia, Ukraina. W tym roku do listy dopisano Pakistan.