Nie maleje kolejka TIR-ów na przejściu granicznym w Bezledach. Kierowcy samochodów ciężarowych, chcący wjechać do Rosji, muszą czekać nawet 50 godzin. Wczoraj przejście odwiedzili przedstawiciele władz województwa warmińsko-mazurskiego, którzy po powrocie stwierdzili, że odprawy zostaną przyśpieszone.

Na przejściu z Rosją stoi teraz ponad 100 samochodów ciężarowych. Ta liczba się zmienia. Raz jest ich mniej, raz więcej. Taka sytuacja powoduje, że firmy spedycyjne odnotowują olbrzymie straty. Nie można bowiem przewidzieć kiedy towar trafi do klienta. Kierowcy rozkładają ręce. Kilka tygodni temu był pomysł zablokowania przejścia, ale z niego zrezygnowano. Każdy ratuje się przed nudą jak może. Jedni śpią, inni biegają wokół ciężarówek, żeby rozprostować kości. W samochodach powstają również małe kluby, gdzie rozmawia się o polityce czy gra w karty. Wczoraj w Bezledach władze regionu próbowały rozwiązać problem. Efekt tego jest żaden. Kierowcy przekraczają granicę, ale własnej wytrzymałości.

foto Archiwum RMF

21:50