145 miliardów dolarów odszkodowań muszą zapłacić koncerny tytoniowe chorym palaczom. Taki werdykt, po dwuletnim procesie, wydała ława przysięgłych na Florydzie.

Jest to najwyższa kara w historii amerykańskiego sądownictwa cywilnego. Prawnicy 5 pozwanych firm tytoniowych uważają, że koncerny nie będą w stanie wypłacić tak dużych kwot. Już zapowiedzieli, że wniosą sprawę do sądu apelacyjnego.

Philip Morris nie zbankrutuje

Przedstawiciel firmy Philip Morris, która ma zapłacić 73 miliardy dolarów, uznał, że na razie wyrok nie oznacza końca jego firmy. Aby bowiem doszło do wypłat, sąd musiałby przeanalizować indywidualnie wszystkie przypadki, a to potrwałoby kilkanaście lat. Długo będzie trwała także procedura apelacyjna.

Adwokat reprezentujący palaczy żądał 196 miliardów dolarów odszkodowania za zrujnowanie życia milionom chorych i uzależnionych klientów. Zbiorową sprawę przeciwko koncernom założyło kilkaset tysięcy osób z Florydy.

Ta sama ława przysięgłych uznała już wcześniej, że przemysł tytoniowy produkuje zabójcze, wadliwe wyroby i przyznała 12,5 miliona dolarów odszkodowania trójce palaczy.

Amerykanie chcą być zdrowsi

Stany Zjednoczone zaczynają odwracać się od papierosów. W zeszłym roku liczba wypalonych papierosów zmalała w USA o osiem procent. Intensywna kampania antynikotynowa uświadomia Amerykanom ogromną szkodliwość tego nałogu. W Kalifornii szlagierem kampanii okazała się reklama telewizyjna, w której mężczyzna flirtujący z kobietą zostaje wydrwiony, gdy papieros w jego ustach zaczyna ... zwisać.

8:23