Bezprecedensowy wyrok wydał sąd apelacyjny w Orleanie. Sędziowie uniewinnili wielki francuski koncern tytoniowy Seita, który w pierwszej instancji został skazany na wypłacenie odszkodowania rodzinie palacza zmarłego na raka. Zdaniem sędziów - winę za śmierć mężczyzny, który zaczął palić w wieku 13 lat, ponosi nie sam producent tytoniu, lecz członkowie byłych gabinetów rządowych.

Do 1995 roku Seita była koncernem publicznym, w związku z tym to, że ludzie nie zostali powiadomieni na czas o szkodliwości palenia papierosów jest winą francuskich władz – tak można byłoby streścić wyrok sądu, który zapadł w Nowym Orleanie. Słowem sędziowie sugerują, że jeśli rodzina palacza zmarłego na raka płuc i języka chce dostać odszkodowanie to powinna wnieść skargę przeciwko tym ludziom, którzy rządzili Francją od połowy lat ’50 do połowy lat ’70. Pierwszy oficjalny raport ekspertów o niebezpieczeństwem został bowiem wręczony rządowi już w roku 1954. Ostrzeżenia na paczkach papierosów pojawiły się dopiero 20 lat później.

Wyrok ten może mieć tym większy oddźwięk, że chodzi o pierwszy proces wytoczony producentom papierosów we Francji. Komentatorzy nie wykluczają, że argumentacja sędziów może teraz spowodować lawinę skarg palaczy przeciwko francuskiemu państwu.

Rys. RMF

17:25