Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydatury Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Posiedzenie zakończyło się jednak awanturą - informuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Z bardzo burzliwą atmosferą na sali nie poradził sobie przewodniczący komisji Marek Ast. Zdecydował się na zakończenie dyskusji jeszcze podczas odpowiedzi na poselskie pytania przez Krystynę Pawłowicz, pytaną między innymi o kontrowersyjne wypowiedzi i zachowania z poprzedniej kadencji. Stanisław Piotrowicz nawet nie zaczął odpowiadać. 
 
Proszę państwa, zamykam w tym momencie dyskusję, państwo nie reagujecie na moje upomnienia i prośbę o nieprzeszkadzanie kandydatom -
mówił Ast.

Te słowa spowodowały protest opozycji - między innymi wiceprzewodniczącej z Koalicji Obywatelskiej Kamili Gasiuk-Pihowicz.
 
Panie przewodniczący, to krzyczała kandydatka. (...) Był podniesiony głos i podniesione emocje, a ja chcę powiedzieć bardzo jasno: nas wybrał suweren, nie panią Pawłowicz, nie pana Piotrowicza. Pani jest tu w roli osoby, która przychodzi prosić o pracę - mówiła wiceprzewodnicząca KO. 

Według niej, głosowania nad opiniami w sprawie kandydatów, bez możliwości uzyskania odpowiedzi na pytania - to złamanie regulaminu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pawłowicz i Piotrowicz kandydatami do TK. Żukowska: Nastąpi mocna degrengolada

Wycofana kandydatura Jastrzębskiego

Kandydatury Pawłowicz i Piotrowicza zostały po raz pierwszy przedstawione już 4 listopada. Wtedy trzecią kandydatką była Elżbieta Chojna-Duch. Kandydatury trzeba było jednak zgłosić na nowo - wynika to m.in. z zasady dyskontynuacji prac parlamentarnych.

Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło nowych kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego w piątek. To Robert Jastrzębski i właśnie Krystyna Pawłowicz oraz Stanisław Piotrowicz. Dziś pojawiła się jednak informacja, że kilkudziesięciu posłów wycofało swoje poparcie dla Roberta Jastrzębskiego. Tym samym jego kandydatura została wycofana. 

3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych w czasach rządów PO-PSL: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów do TK składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji.

POLECAMY BLOG TOMASZA SKOREGO: Kandydaci nieważni i unieważnieni

Jak wygląda wybór sędziów TK?

Kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego wskazuje Prezydium Sejmu lub grupa co najmniej 50 posłów. W TK zasiada łącznie 15 sędziów. Sejm wybiera sędziego TK na dziewięcioletnią kadencję bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. By objąć funkcję, nowy sędzia musi być zaprzysiężony przez prezydenta Rzeczpospolitej.

Po wyborze trojga nowych sędziów w Trybunale wciąż pozostanie dwoje wybranych jeszcze przez Sejm z większością PO-PSL. Chodzi o Leona Kieresa (jego kadencja upływa 23 lipca 2021 roku) oraz Małgorzatę Pyziak-Szafnicką (jej kadencja upływa 5 stycznia 2020 roku).

Prezesa TK wybiera się na 6 lat. Od grudnia 2016 prezesem Trybunału jest Julia Przyłębska.

Opracowanie: