Trwa seria krwawych zamachów w Iraku. Rano w Bagdadzie doszło do dwóch samobójczych ataków, w których zginęły cztery osoby, w tym trzech irackich policjantów. Wczoraj w zamachu niedaleko stolicy śmierć poniosło co najmniej 60 osób.

W porannych zamachach rannych zostało 17 osób. Do ataków użyto samochodów, wypełnionych materiałami wybuchowymi.

Wczoraj terrorysta samobójca w miejscowości Musaib zdetonował ładunek wybuchowy obok przejeżdżającej cysterny z paliwem. Źródła szpitalne mówiły, że w promieniu 30 metrów od wybuchu nie pozostał nikt żywy. Był to jeden z najkrwawszych zamachów, jakich dokonano w Iraku.