Od 500 do 1000 spraw miesięcznie ma do załatwienia każdy urzędnik nadzoru budowlanego we Wrocławiu. Ich terminowe rozpatrzenie jest więc praktycznie niemożliwe. Wszystko przez rząd, który - jak zwykle - wprowadził ustawę, a nie dał pieniędzy na jej realizację.

W lipcu zmieniło się prawo budowlane. Przepisy wyraźnie teraz mówią, że jeśli w ciągu 21 dni od zgłoszenia urzędnicy nadzoru budowlanego nie dokonają odbioru nowego budynku, to będzie on całkowicie legalny.

We Wrocławiu jest 13 inspektorów: Od 11 lipca, czyli od tej nowelizacji, wpłynęło 5030 spraw. Można powiedzieć, że to jest tak wielka ilość, że nie do przerobienia - uważa Elżbieta Gdula, zastępca powiatowego inspektora budowlanego we Wrocławiu.

Według pani inspektor 21 dni to zdecydowanie za mało na odbiór budynku: I mamy te 21 dni na przeprowadzenie kontroli, żeby wszystkich sprawdzić, wszystkich odwiedzić i jeszcze potem napisać decyzję- dodaje Gdula. A sporządzenie dokumentacji jest bardzo czasochłonne – czasami zajmuje nawet miesiąc. Dodajmy, że we Wrocławiu na rozpatrzenie czeka jeszcze 10 tys. zaległych spraw.

12;25