W atakach na chrześcijan w Indiach i Pakistanie zginęło 5 osób, a prawie 50 zostało rannych. W Gaugati, w północno-wschodniej części Indii, tłum ludzi uczestniczących w świątecznym festynie został ostrzelany rakietami. Z kolei w Kalkucie i Guwahati oraz pakistańskiej prowincji Pendżab nieznani sprawcy wrzucili granaty do wypełnionych kościołów.

Do najbardziej krwawego ataku na chrześcijan w Indiach doszło podczas świątecznego festynu w Gaugati. Tłum zgromadzonych tam osób został ostrzelany rakietami. 2 osoby zginęły, a co najmniej 20 odniosło rany.

Z kolei w Kalkucie w czasie mszy najpierw 20 napastników obrabowało kościół z wszystkich cennych rzeczy, a potem wrzuciło do środka świątyni kilka bomb. Rannych zostało 7 osób.

Do podobnych ataków doszło w Guwahati, stolicy stanu Assam. Do dwóch kościołów nieznani sprawcy wrzucili granaty i butelki z benzyną. Rannych zostało 10 osób.

W Indiach chrześcijanie stanowią jedynie 2 procent mieszkańców. Jednak ostatnio nasilają się przeciwko nim akty agresji fanatycznych wyznawców hinduizmu.

Do ataków na chrześcijańskie kościoły doszło również w pakistańskiej prowincji Pendżab. Zamaskowani sprawcy wrzucili do wnętrza świątyni granaty, zabijając 3 osoby i raniąc 15 innych.

W ostatnich miesiącach w Pakistanie dochodziło już do podobnych aktów terroru, skierowanych przeciwko chrześcijańskim kościołom lub przybyszom z Zachodu. Przypuszcza się, że jest to dzieło islamskich ekstremistów, niechętnych współpracy rządu Pakistanu z kierowaną przez USA koalicją antyterrorystyczną.

Rys. RMF

07:45