Słynny hollywoodzki aktor Gregory Peck zmarł w środę w nocy. Miał 87 lat. Wiadomość o śmierci artysty przekazał dopiero wczoraj jego rzecznik prasowy. Gregory Peck zdobył Oscara za rolę w filmie „Zabić Drozda”. Stworzył też niezapomnianą kreację w „Rzymskich wakacjach”.

Jego śmierć nadeszła tydzień po tym, jak Amerykański Instytut Filmowy uznał, że grana przez niego postać adwokata Atticusa Fincha w filmie „Zabić Drozda”, to najbardziej pozytywny bohater w historii amerykańskiej 10 Muzy.

Aktor zagrał w 52 filmach, a w każdym z nich kreował postaci charakteryzujące się wytrwałością i inteligencją, dla których najważniejsze są wartości moralne. Można go było zobaczyć w westernach, komediach, a nawet horrorach. Zagrał między innymi w "Dżentelmeńskiej umowie" , Rzymskich wakacjach", "Przylądku strachu", "Moby Dicku", westernach "Pojedynek w słońcu" i "Biały Kanion", komedii, "Żona modna" oraz horrorze "Omen".

Gregory Peck, którego szczyt kariery przypadł na lata 60. i 70., na ekranie debiutował w 1943 w „Dniach chwały”, robiąc błyskawiczną karierę i stając się jednym z najpopularniejszych amerykańskich aktorów. Już w 1944 roku wyróżniono go nominacją do Oskara za rolę w „Kluczu do nieba”.

Zajmował się także teatrem. W 1958 został producentem. Działał w różnych organizacjach dobroczynnych i artystycznych. W latach 60. był przewodniczącym Amerykańskiej Akademii Filmowej, oraz współzałożycielem Amerykańskiego Instytutu Filmowego.

Oprócz Oskara za rolę w filmie „Zabić Drozda” otrzymał wiele innych nagród, m.in. Złotego Niedźwiedzia za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie w 1993.

06:15