We wtorek wieczorem pseudokibice Lechii Gdańsk zaatakowali w ogródkach restauracyjnych na Starym Mieście zagranicznych kibiców, którzy przylecieli na finał Ligi Europy. Policja ma wizerunki chuliganów i planuje ich zatrzymania - informują funkcjonariusze.

We wtorek wieczorem pojawiły się mediach społecznościowych filmy z ataku pseudokibiców Lechii Gdańsk na zagranicznych kibiców, którzy przylecieli na środowy finał Ligi Europy między Manchesterem United a Villarrealem.

Polscy chuligani zaatakowali obcokrajowców, którzy siedzieli w ogródkach na Starym Mieście w Gdańsku.

Jak poinformowała w środę PAP Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, we wtorek około godziny 22 policja otrzymała zgłoszenie, że około 20-30 osób wbiegło na teren jednego z lokali i zaatakowała osoby siedzące w ogródku gastronomicznym.

"Na miejsce zostali skierowani policjanci. Niestety po kilku minutach sprawców już nie było. Całe zdarzenie trwało kilkadziesiąt sekund, po których sprawcy się rozbiegli" - powiedział Michał Sienkiewicz z biura prasowego KWP w Gdańsku.

Jak dodał, "przyjęto zawiadomienie o przestępstwie, policjanci przeprowadzili oględziny miejsca oraz przesłuchali pierwszych świadków".

"Funkcjonariusze przeanalizowali zapisy z monitoringu, trwa ustalanie i zabezpieczanie kolejnych nagrań. Mamy już pierwsze ustalania, prawdopodobnie będziemy publikować wizerunki osób, które brały udział w tym zdarzeniu. Zatrzymania są tylko kwestią czasu" - zaznaczył policjant.

Gdański finał

Finałowe spotkanie, które rozpocznie się w środę o 21, obejrzy 9,5 tysiąca widzów. Co prawda Arena Gdańsk liczy prawie 40 tysięcy miejsc, jednak zgodnie z wytycznymi trybuny mogą być zajęte maksymalnie do 25 procent.

Po dwa tysiące wejściówek otrzymali kibice  obu klubów, kolejne dwa tysiące trafiły do otwartej sprzedaży, natomiast 3,5 tysiąca przeznaczono dla lokalnego komitetu organizacyjnego, UEFA i federacji krajowych, partnerów handlowych oraz nadawców.

W poniedziałek w Gdańsku Rębiechowie wylądowały cztery samoloty czarterowe lecące z kibicami Villarreal z Walencji.

"Zgodnie z zasadą, którą wprowadziła UFEA, loty czarterowe muszą być powiązane z wyczarterowanymi autokarami. W związku z tym pod lotniskiem podstawione są pojazdy, które zawożą fanów obu drużyn bezpośrednio na stadion, gdzie stoją food trucki oraz toalety. Z kolei z przystadionowych parkingów kursują autobusy wahadłowe, które jeżdżą do centrum miasta" - tłumaczył miejski koordynator ds. finału LE Zbigniew Weinar.

Obie drużyny odbyły we wtorek oficjalne treningi, natomiast w środę o 12 zawodnicy "Czerwonych Diabłów" mają zaplanowany przedmeczowy rozruch na Stadionie Miejskim w Gdyni, gdzie na co dzień rozgrywa swoje ligowe spotkania Arka. Zespół Villarreal zrezygnował z dodatkowych zajęć.