Piłkarz reprezentacji Polski Jakub Moder przyznał, że jego ambicją jest gra w pierwszym składzie reprezentacji Polski w zbliżających się mistrzostwach Europy. "Chcę zasłużyć podczas treningów na występ od początku w pierwszym meczu ze Słowacją" - dodał.

Pomocnik, który ma coraz mocniejszą pozycję w angielskim Brighton&Hove Albion, wziął udział we wtorkowej konferencji prasowej w Opalenicy, gdzie trwa zgrupowanie reprezentacji.

Ostatnie Euro oglądałem w telewizji, tak samo mundial. Zawsze marzyłem o tym, żeby zagrać na takiej imprezie. Dla mnie to jest super sprawa. Nie czuję się pewniakiem do pierwszego składu. Każdy ma szansę gry. Muszę zrobić wszystko, żeby podczas treningów pokazać się z jak najlepszej strony. Chcę wywalczyć miejsce w pierwszym składzie i od pierwszej minuty wybiec na boisko w meczu przeciwko Słowacji - zapowiedział 22-latek.

Były gracz Lecha Poznań pod koniec sezonu ligi angielskiej zaczął występować już regularnie w swoim nowym klubie. Zaliczył 12 meczów i na boisku spędził łącznie 650 minut. Jak przyznał, nie miał problemu z przygotowaniem fizycznym, choć zaznaczył, że sama intensywność meczów jest faktycznie imponująca.


Zawsze powtarzałem, że przygotowanie fizyczne i motoryczne w Lechu stoi na bardzo wysokim poziomie. Trenerzy robili bardzo dobrą robotę, żeby mnie przygotować do wyjazdu. Nie miałem problemu z przestawieniem się na ‘angielskie’ treningi. Intensywność jest wyższa niż w Polsce, ale bardziej to czuć już w samych meczach, one są faktycznie dynamiczne. Nie ukrywam, że po niektórych spotkaniach byłem wykończony. To jest też specyfika tej ligi - wyjaśnił.

"Zapracowałem sobie, żeby minut dostać więcej"

Moder zdawał sobie sprawę, że przechodząc z Lecha do Brighton w początkowym okresie spędzi więcej czasu na ławce. A to mogło oznaczać, że nie grając regularnie w klubie, nie otrzymałby powołania do reprezentacji.

Nie można na to patrzeć w ten sposób, nie można myśleć, że nie odejdę do innego klubu, bo stracę miejsce w reprezentacji. To był dla mnie krok w przód. Nie jest powiedziane, że gdybym został w Lechu, byłbym powoływany do kadry. Zdawałem sobie sprawę, po co tam jadę. Wiedziałem, że jest to najlepsza liga na świecie, przynajmniej moim zdaniem. I w każdym meczu, w każdym treningu trzeba dawać z siebie maksa, by w ogóle dostawać jakiekolwiek minuty. Myślę, że zapracowałem sobie, by tych minut dostawać coraz więcej, w większości meczów pokazałem się z dobrej strony - ocenił.


Piłkarz w marcowym meczu reprezentacji przeciwko Anglii strzelił gola na Wembley. Biało-czerwoni przegrali wprawdzie 1:2, ale pomocnik otrzymał mnóstwo gratulacji. Jak dodał, nie wpłynęło to jednak na jego pozycję w Brigton.

Trenerzy oglądają mecze reprezentacji, widzą jak ‘wyglądamy’, ale dla nich jest najważniejsze jest, jak się prezentujemy w klubie i w treningu. Może ta moja pewność siebie wzrosła, że Anglikom strzeliłem bramkę i to na Wembley - stwierdził.

Trio z Lecha znów się spotkało

Na zgrupowaniu kadry spotkał swoich dobrych kolegów z "Kolejorza" - Kamila Jóźwiaka i Tymoteusza Puchacza. Cała trójka razem jeszcze w sierpniu ubiegłego roku przygotowywała się w... Opalenicy do nowego sezonu ligowego. Potem ich drogi klubowe się rozeszły. Nie ukrywam, że bardzo stęskniłem się za chłopakami. Z Józiem widzieliśmy się w Anglii, rzadszy kontakt miałem z ‘Puszką’, ale strasznie cieszę się, że dostał powołanie i że znów jesteśmy razem - podkreślił.

Poznańskie trio miało też duży udział w zdobyciu przez Lecha wicemistrzostwa kraju, a potem w zakwalifikowaniu się do fazy grupowej Ligi Europy. Jóźwiak we wrześniu odszedł do Derby County, niespełna cztery miesiące później Moder zameldował się w Brighton, a poznański zespół zaczął mocno dołować w ekstraklasie, kończąc rozgrywki na 11. miejscu.

Po wyjeździe z Poznania obejrzałem każdy mecz Lecha i niemal po każdym rozmawialiśmy z chłopakami. Na pewno jest to rozczarowujące, każdy jest tego świadomy. Nie mam pojęcia, z czego to wynika. Mieliśmy świetną końcówkę poprzedniego sezonu i początek następnego, awans do Ligi Europy. Nikt wówczas nie przypuszczał, że Lech tak spadnie... i skończy sezon na 11. miejscu. Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, zawodnicy ci sami zostali. Szkoda mi chłopaków - przyznał.

Reprezentanci zaszczepieni przeciw Covid-19

We wtorek przed południem reprezentanci poddali się szczepieniu przeciwko Covid-19. Team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski przyznał, że 19 piłkarzy skorzystało z takiej możliwości, pozostałych ośmiu nie wyraziło chęci. W gronie zaszczepionych był m.in. Robert Lewandowski i Moder.

Zastanawiałem się, ale zadzwoniłem do mojego lekarza klubowego. Powiedział, że jeśli jest okazja, to mam to zrobić, więc ostatecznie się zaszczepiłem. Uważam, że ci, którzy tego nie zrobili - mieli do tego prawo. Była dowolność w tej kwestii - zapewnił Moder.

Zgrupowanie w Opalenicy potrwa do 8 czerwca. W jego trakcie piłkarze zagrają dwa towarzyskie spotkania - 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i tydzień później z Islandią w Poznaniu.

9 czerwca biało-czerwoni przeniosą się do Sopotu i tam pozostaną w trakcie turnieju.

Występ w fazie grupowej mistrzostw Europy zainaugurują 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Pięć dni później w Sewilli ich rywalem będzie Hiszpania, a 23 czerwca ponownie w Rosji zmierzą się ze Szwecją.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Euro 2020: Robert Lewandowski wśród 19 zaszczepionych piłkarzy