Co najmniej kilka tygodni potrwa ustalanie przyczyn wypadku prywatnej awionetki, która zatonęła wczoraj wieczorem w Gądkach pod Poznaniem. W wypadku zginęła pasażerka samolotu, uratował się pilot.

Dzisiaj w Gądkach pracę rozpoczął zespół, który ma ustalić przyczyny wypadku. Najpierw jednak należało wyciągnąć samolot z wody. Użyto do tego 40-tonowego dźwigu; operacja trwała 3 godziny. Akcję obserwował reporter RMF Dariusz Goliński:

Dodajmy, że w tym roku w Polsce zdarzyło się już ponad 80 wypadków lotniczych, zginęło w nich 7 osób.

19:30