Francuski kontrwywiad założył podsłuchy telefoniczne i śledzi każdy krok naukowca z Państwowego Instytutu Badań i Poszukiwań Naukowych - pisze renomowany tygodnik "Le Point". Badacz podniósł alarm, że zbyt duża ilość soli w żywności zabija we Francji co najmniej 30 tysięcy ludzi rocznie - ofiar zawałów serca i raka żołądka.

Pierre Meneton od ponad 30 lat prowadzi badania nad szkodliwym działaniem soli. Już wcześniej skarżył się na presję i pogróżki ze strony przemysłowców. Teraz dowiedział się, że już od roku jest śledzony i podsłuchiwany przez francuskie służby specjalne. W nocie, która jutro ma się ukazać w „Le Point”, kontrwywiad tłumaczy założenie podsłuchu tym, że Pierre Meneton działa przeciwko bezpieczeństwu państwa. Zmniejszenie zawartości soli w produktach żywnościowych naraziłoby francuskich przemysłowców na straty rzędu 6 miliardów dolarów rocznie. Naukowiec podkreśla, że sól jest dodawana do prawie wszystkich przemysłowych produktów żywnościowych - ze słodkimi ciasteczkami włącznie - po to, by ukryć smak chemikaliów. W ten sposób, tanim kosztem, podnosi się ich walory smakowe.

Według Pierre'a Menetona, Francuzi spożywają ponad dwa razy więcej soli niż zaleca to Światowa Organizacja Zdrowia. Powoduje to ponad 75 tysięcy zawałów serca rocznie, zwiększoną liczbę nowotworów układu pokarmowego oraz sprzyja pojawianiu się chorób kości u blisko dwóch milionów osób. W ciągu ostatnich lat zawartość soli w przemysłowo przetworzonych produktach żywnościowych została zmniejszona o jedną trzecią w Wielkiej Brytanii i dwukrotnie w krajach skandynawskich.

Foto: Archiwum RMF

11:55