Wycieczki do Egiptu nie są w cenie, szczególnie te w rejony kurortu Szarm el-Szejk, miejsca zamachów z zeszłego tygodnia. Część polskich turystów, którzy wcześniej rezerwowali terminy, jeszcze raz chce przed wyjazdem przemyśleć swoją decyzję.

Inni turyści rezygnują, chociaż biura podróży zapewniają o wyjątkowych środkach bezpieczeństwa podjętych w miejscu wypoczynku. Dla zachęty obniżają ceny wczasów, niekiedy nawet o 30 proc. Pobyt w hotelu trzygwiazdkowym przed zamachami kosztował około 1450 złotych. Dziś można wykupić takie wczasy za 990 złotych.

Tym, którzy zrazili się do Egiptu niektóre biura podróży proponują wyjazdy do innych krajów, jak Baleary, Wyspy Kanaryjskie, Dominikana, Kuba, Meksyk. Jak zapewniają pracownicy biur podróży, nie namawiają klientów do wyjazdów do Egiptu. Sądzę, że kiedy emocje opadną, to każdy usiądzie, przekalkuluje i dojdzie do wniosku, że można pojechać do Egiptu - tłumaczy pracownica jednego z łódzkich biur podróży.