Samobójcze zamachy Palestyńczyków, w odpowiedzi odwet Izraela. I tak od lat wygląda sytuacja na Bliskim Wschodzie. Nie dziwią więc wyniki ostatnich badań, według których 6 proc. izraelskich dzieci i nastolatków cierpi na tzw. stresy posttraumatyczne.

Większość dzieci i nastolatków stara się w ogóle o tym nie myśleć i próbuje żyć normalnie. Ale są też takie, które się boją – nie wychodzą z domu, nie jeżdżą autobusami, rezygnują z imprez, nawet tych rodzinnych. Zdarza się, iż w nocy nie mogą spać, a byle spóźnienie rodziców wywołuje paniczny strach.

Aby im pomóc, trzeba z nimi dużo rozmawiać, by wiedzieli, że inni też mają podobne problemy. Należy podkreślać – zalecają psychologowie – że prawdopodobieństwo zamachu nie jest duże; powtarzać, że muszą żyć normalnie. Także palestyńskie dzieci przeżywają stres związany z możliwością ataku, być może znacznie większy – zauważają specjaliści – niż nastolatki w Izraelu.

06:00