Dożywocie dla jednego i 25 lat więzienia dla drugiego sprawcy rytualnego mordu orzekł katowicki sąd w głośnej i bulwersującej sprawie satanistów z Rudy Śląskiej. Prokurator domagał się dożywocia dla obydwu oskarżonych.

Prokurator domagał się dożywocia dla obu zabójców Kariny i Kamila, młodych ludzi zamordowanych w bestialski sposób podczas satanistycznej czarnej mszy ze składaniem ofiar z ludzi. Z powodu brutalności morderców prokurator domagał się dożywocia dla obu z nich.

Sędzia uznał, że nie ma żadnych okoliczności łagodzących dla skazanego na dożywocie. "Było to morderstwo z zimną krwią, od początku do końca zaplanowane i wykonane. Oskarżony podżegał do zbrodni, zacierał ślady i próbował zbiec z więzienia, dlatego dostał najwyższy wymiar kary - uzasadniał sędzia. Sędzia prowadzący sprawę przypomniał również, że zabójstwo człowieka w imię jakiejkolwiek ideologii zasługuje na szczególne potępienie. Na tym większe zasługuje morderstwo popełnione z niskich pobudek, a takie właśnie kierowały młodymi ludźmi, gdy w starym bunkrze w Rudzie Śląskiej odprawiali czarną mszę składając ofiary z ludzi. Karinie i Kamilowi, z którymi znali się od lat z sąsiedztwa zadali wiele ciosów nożem. Drugi z oskarżonych, który przyznał się do winy i współpracował z prokuraturą dostał 25 lat więzienia.

Obrońcy oskarżonych prosili sąd o taki wymiar kary, który umożliwi przywrócenie ich społeczeństwu, innymi słowy wychowanie na lepszych ludzi. Skazani teraz młodzi ludzie w ostatnim słowie prosili o przebaczenie i sprawiedliwą karę.

Satanistyczny mord popełniony na Śląsku zbulwersował opinię publiczną. Rok temu wywołał szeroką dyskusję na temat działających w Polsce sekt, zwłaszcza szczególnie niebezpiecznych dla młodych ludzi - grup satanistycznych.

Wiadomości RMF FM 00:45