Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski podjęła pracę nad systemowa odpowiedzią na problem wykorzystania dzieci i młodzieży przez niektórych duchownych – powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak. Przekazał, że w czasie Rady Stałej KEP zostało zatwierdzone "słowo biskupów do wiernych: Wrażliwość i odpowiedzialność", które zostanie odczytane w najbliższą niedzielę we wszystkich parafiach. "Nie uczyniliśmy wszystkiego, aby zapobiec krzywdom" - przyznają w nim hierarchowie.


Zwołana przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski (...), Rada Stała przede wszystkim rozpoczęła, podjęła pracę nad systemową odpowiedzią na problem wykorzystania dzieci i młodzieży przez niektórych duchownych i na sytuację, którą w tej chwili przeżywamy; także tę sytuację, której świadectwo otrzymaliśmy w filmie pana Sekielskiego - powiedział prymas.

Omówienie dalszych działań Kościoła w Polsce w sprawie ochrony małoletnich przed nadużyciami seksualnymi osób duchownych było głównym tematem środowych obrad Rady Stałej KEP. 

Ks. Studnicki: Mamy dużo do zrobienia

Biskupi rozmawiali dzisiaj o projekcie, który został przygotowany przede wszystkim w grupie osób skupionych wokół ojca Adama Żaka, który jako koordynator Konferencji Episkopatu Polski od lat zajmuje się sprawą ochrony dzieci i młodzieży - poinformował ks. Piotr Studnicki. Jak wyjaśnił, dokument jest "projektem roboczym" i wyznacza "kierunki działania, odpowiedzi na kryzys, który Kościół przeżywa".

Na pewno pierwszą rzeczą, na jaką zwraca uwagę ten projekt, to kwestia udoskonalenia odpowiedzi Kościoła, jeśli chodzi o pomoc osobom pokrzywdzonym. Mamy dużo do zrobienia w tym temacie i film braci Sekielskich to bardzo jasno pokazał. To jest kwestia chociażby zbudowania profesjonalnego systemu zgłoszeń, żeby osoby pokrzywdzone rzeczywiście wiedziały, że to można zrobić łatwo i to działa - wskazał ks. Studnicki. Jak dodał, chodzi m.in. o "punkty, gdzie osoby pokrzywdzone mogłoby łatwo znaleźć pomoc psychologiczną czy innego rodzaju, której potrzebują".

Ks. Studnicki powiedział, że projekt przewiduje także "bardzo mocne postawienie na kwestie prewencji i całego systemu szkoleń skierowanych do seminariów, zgromadzeń zakonnych, do księży i do wszystkich w Kościele". Podkreślił, że chodzi o to, "żeby poprzez zmianę świadomości, edukację, informację, stwarzać coraz bardziej bezpieczne środowiska dla dzieci i młodzieży".


Biskupi przyznają: Nie uczyniliśmy wszystkiego

Już dziś na stronach Episkopatu pojawił się dokument, który ma zostać odczytany we wszystkich kościołach w najbliższą niedzielę. Hierarchowie odnoszą się w nim m.in. do głośnego filmu dokumentalnego braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". 

"Wielu z nas obejrzało film "Tylko nie mów nikomu". Ten dokument, to przede wszystkim wstrząsające relacje dorosłych dziś osób, wykorzystywanych w dzieciństwie przez duchownych. Zawiera on także przykłady braku wrażliwości, grzechu zaniedbania i niedowierzania osobom skrzywdzonym, co w konsekwencji chroniło sprawców. Film, przyjmując perspektywę pokrzywdzonych, uświadomił nam wszystkim ogrom ich cierpienia. Każdy, kto jest wrażliwy, poznając losy osób pokrzywdzonych, odczuwa ból, wzruszenie i smutek wobec ich cierpienia. Dziękujemy wszystkim, którzy mieli odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że żadne słowo nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakich doznali" - czytamy w liście. "Przyznajemy, że jako pasterze Kościoła nie uczyniliśmy wszystkiego, aby zapobiec krzywdom. Dla wielu wiernych, szczególnie dla młodych szczerze szukających Boga, skandale seksualne z udziałem duchownych stają się ciężką próbą wiary i powodem do wielkiego zgorszenia. Rozczarowanie i oburzenie jest tym większe i boleśniejsze, że dzieci zamiast troskliwej miłości i towarzyszenia w szukaniu bliskości Jezusa doświadczyły przemocy i brutalnego odarcia z godności dziecka" - przyznają hierarchowie. 

"Wyznania pokrzywdzonych przynaglają nas, biskupów, ale i wszystkich ludzi dobrej woli do większego wyczulenia na zagrożenia; do większej wrażliwości na pomoc pokrzywdzonym. Zarówno niebezpieczeństwa, jak i konieczność wsparcia dotyczą każdego środowiska, nie tylko kościelnego, ale i rodzin, szkół, klubów sportowych i wielu innych grup. Sytuacje życiowe pokrzywdzonych skłaniają do szybszego i skuteczniejszego pomagania im. Oni potrzebują wielkiej wrażliwości i wsparcia, by odnaleźć równowagę życia" - czytamy w opublikowanym dokumencie.

"Prosimy osoby pokrzywdzone przez duchownych, aby zgłaszały doznaną krzywdę do przełożonych kościelnych oraz do odpowiednich organów państwowych. W każdej diecezji i w wielu prowincjach zakonnych został wyznaczony delegat upoważniony do przyjmowania zgłoszeń o wykorzystaniu seksualnym małoletnich przez osobę duchowną. Ma on też pomóc w otrzymaniu wsparcia psychologicznego, prawnego i duszpasterskiego. Chcemy wspierać pokrzywdzonych od początku tej drogi w podjęciu kroków potrzebnych do przezwyciężania skutków doznanej krzywdy" - zadeklarowali biskupi. Cały list można przeczytać tutaj.