Francuskie władze potraktowały wypadek niemieckiego autobusu koło Lyonu, w którym zginęło 28 osób, a 46 zostało rannych, jako dowód, że trzeba jak najszybciej wprowadzić ogólnoeuropejskie uregulowania dotyczące bezpieczeństwa transportu autobusowego.

Część francuskich ekspertów podkreśla, że trzeba wprowadzić wspólne - ostrzejsze przepisy dla tysięcy autobusów przemierzających Europę, tym bardziej że transport autokarowy nasili się w wakacje.

Wczoraj nad ranem, w pobliży Lyonu piętrowy niemiecki autobus jadący do Hiszpanii z nieustalonych jeszcze przyczyn uderzył w barierki ochronne, zjechał z drogi i wielokrotnie koziołkował. Zginęło 28 turystów, 46 odniosło rany. Stan 6 poszkodowanych jest bardzo ciężki.

Akcja ratownicza prowadzona była w niezmiernie trudnych warunkach, w strugach deszczu - trzeba wyło wycinać fragmenty pogiętych blach, by wydobyć uwięzionych w środku ludzi.

Policja przypuszcza, że do wypadku doszło z powodu nadmiernej prędkości. Autokar prawdopodobnie wpadł w poślizg podczas wyprzedzania. Jak na ironię większość pasażerów autobusu wygrała wycieczkę w jednym z konkursów. To, co miało być uśmiechem losu, zamieniło się w horror.

Posłuchaj relacji berlińskiego korespondenta RMF Tomasza Lejmana.

Foto: Archiwum RMF

08:00