"Chcę mieć nie tylko syna, ale i wnuki" - powiedział Frank Hansford-Miller zamieszkały w Perth w zachodniej Australi. W sprawie swojego sklonowania zwrócił się więc do australijskiego rządu.

Mężczyzna jest brytyjskim imigrantem. Jak twierdzi, nie jest za stary na taki eksperyment i ma zamiar dożyć co najmniej 120 lat. Kontrowersje, jakie wywołuje na świecie klonowanie ludzi, nie interesują staruszka. Hansford-Miller twierdzi zresztą, że jego sklonowanie to przysługa wyrządzona światu, bo klon "będzie bystrym małym chłopcem". "Moje geny są naprawdę dobre" zapewnia Australijczyk i dodaje, że przecież ma prawo skorzystać z dobrodziejstw najnowszych technologii. W Australii, podobnie jak w wielu krajach świata, klonowanie ludzi jest zakazane. Nikomu nie udało się dotąd sklonować człowieka. Żaden naukowiec nie przyznał się też do przeprowadzenia podobnych eksperymentów.

13:15