Co najmniej 7 osób zginęło, a około 20 zostały rannych w potężnej eksplozji w mieście Davao na południowym wschodzie Filipin. Policja podejrzewa, że jest to zamach terrorystyczny. Miesiąc temu w Davao doszło do trzech podobnych zamachów, zginęły 22 osoby.

To bomba. Sądzę, że to zamach terrorystyczny - powiedział dziennikarzom generał Eduardo Matillano, szef wydziału śledczego filipińskiej policji. Do eksplozji doszło, gdy pasażerowie opuszczali prom.

Miesiąc temu także na Filipinach, i także w Davao doszło do trzech podobnych zamachów. Wówczas śmierć poniosło 22 osoby, a ponad 100 został rannych. Za atakami najprawdopodobniej stali separatyści z Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro.

Najpierw w zatłoczonej hali przylotów lotniska w Davao wybuchła bomba ukryta w plecaku. Potem ładunek eksplodował na dworcu autobusowym w tym samym mieście. Niespełna kwadrans później doszło do trzeciego ataku w miasteczku koło Davao.

Rys. RMF

16:00