Co najmniej 34 osoby zginęły, a około 40 uznano za zaginione po przejściu lawin błota przez brazylijskie miasto Angra dos Reis położone prawie 200 kilometrów od Rio de Janeiro.

Lawiny wywołały ulewne deszcze. W ciągu jednej doby spadło tyle deszczu, ile zazwyczaj w czasie dwóch miesięcy. Kilkaset osób straciło dach nad głową. Burmistrz miasta ogłosił stan wyjątkowy.

Mamy nadzieję, że liczba ofiar nie wzrośnie. Niestety, nie będziemy w stanie tego potwierdzić, dopóki nie zakończymy tu swoich prac - mówił pułkownik Jorge Lopes z obrony cywilnej. Eksperci ostrzegają, że ulewne deszcze mogą poważnie zagrozić takim miastom jak Rio de Janeiro czy Salvador da Bahia.

05:00