Złoty słabnie – to reakcja rynku na wypowiedź minister Teresy Lubińskiej dla dziennika „Financial Times”. Szefowa resoru finansów zapowiedziała, że chce ograniczyć ekspansje supermarketów w Polsce i zwiększyć deficyt budżetowy o "nic nie znaczącą" kwotę miliarda złotych.

Za euro trzeba dziś zapłacić ponad 4 złote – to najwyższy kurs w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Drożeje także dolar – w tej chwili kosztuje już ponad 3,4 zł (rekord ostatnich trzech miesięcy).

Ale takie spadki to nie tylko reakcja na niefrasobliwe wypowiedzi pani minister. Inwestorzy obawiają się bowiem, że premier, zabiegając o sejmowe głosy poparcia dla rządu, zgodzi się realizować kosztowne dla budżetu pomysły partii - nazywanych przez finansistów - populistycznymi.

Polityka gospodarcza rządu robi się nieprzewidywalna i to z pewnością będzie się odbijać na kondycji naszej waluty.