​Zakaz niedzielnego handlu na razie niestraszny polskim sklepom. Główny Urząd Statystyczny podał właśnie, że w marcu sprzedaż detaliczna, czyli kwota wydanych przez nas na zakupy pieniędzy wzrosła.

​Zakaz niedzielnego handlu na razie niestraszny polskim sklepom. Główny Urząd Statystyczny podał właśnie, że w marcu sprzedaż detaliczna, czyli kwota wydanych przez nas na zakupy pieniędzy wzrosła.
Zdj. ilustracyjne /Agnieszka Wyderka /RMF FM

W porównaniu z zeszłym rokiem kwota wydanych przez nas pieniędzy wzrosła aż o 9,2 procent. To także znacznie lepszy wynik niż miesiąc wcześniej i znacznie powyżej prognoz.

Dlaczego było aż tak dobrze? Powody są dwa.

Po pierwsze na wzrost handlu w marcu wpłynął układ dni kalendarzowych. Przypomnijmy, że Wielkanoc mieliśmy w tym roku 1 kwietnia, więc wszystkie świąteczne zakupy przesunęły nam się na marzec.

To sprawiło, że handlowcy nie odczuli wypadających w marcu dwóch niedziel z zakazem.

Sprzedawcy zwracają uwagę, że wiele osób przesunęła weekendowe zakupy na sobotę, czasem kupując za dużo na zapas. I to też poprawiło wyniki.

Świetny wynik sprzedaży detalicznej, ale głównie dzięki wcześniejszym niż przed rokiem świętom wielkanocnym. By ocenić wpływ zakazu handlu na obroty w sklepach potrzeba jeszcze danych za kilka kolejnych miesięcy - ocenia ekonomista Adam Czerniak.

(az)