Rząd Węgier zdecydował o wprowadzeniu stanu zagrożenia energetycznego i podjęciu od sierpnia szeregu kroków, obejmujących m.in. zakaz eksportu surowców energetycznych - poinformował szef kancelarii premiera Gergely Gulyas na konferencji prasowej.

Ogłaszając tę decyzję Gulyas podkreślił, że w ciągu ostatniego roku ceny prądu wzrosły 5-krotnie, a gazu 6-krotnie. Według niego 7-punktowy plan rządowy zapewni krajowi wystarczającą ilość energii na zimę i jednocześnie umożliwi utrzymanie państwowych dotacji do cen mediów dla gospodarstw domowych.

Zgodnie z planem krajowe wydobycie gazu zostanie zwiększone z 1,5 mld metrów sześciennych do 2 mld, zaś minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijjarto otrzyma zadanie kupna dodatkowego gazu. Szijjarto powiedział w środę, że do początku sezonu grzewczego jest możliwe dokupienie 700 mln metrów sześciennych tego surowca.

Ponadto rząd wprowadzi zakaz eksportu nośników energii i drewna opałowego, a jednocześnie zwiększone zostanie wydobycie węgla kamiennego. Oprócz tego rząd podejmie starania o przedłużenie czasu eksploatacji działających bloków elektrowni atomowej w Paksu.

Gulyas podkreślił, że wobec przedłużającej się wojny w Ukrainie i trudności gospodarczych każdy Węgier powinien dbać o bezpieczeństwo energetyczne, np. oszczędzając energię. Dlatego każdy, u kogo zużycie gazu lub prądu przekracza przeciętną krajową, będzie musiał więcej płacić. Państwowo dotowane ceny za media dla ludności będą utrzymane tylko do poziomu średniego zużycia w kraju. Przeciętne zużycie roczne prądu wynosi na Węgrzech 2523 kWh, zaś gazu 1728 metrów sześciennych.

Rząd zdecydował też o przedłużeniu do 1 października obowiązującego obecnie limitu cen paliw. Gulyas podkreślił jednak, że sytuacja szybko się zmienia i w razie nadzwyczajnej sytuacji rząd będzie reagować.

Węgry wprowadziły w połowie listopada 2021 roku limit cen na paliwo w celu ograniczenia obciążeń finansowych ludności w sytuacji, gdy rośnie inflacja; w czerwcu wyniosła 11,7 proc. Obecnie cena benzyny 95-oktanowej oraz zwykłego oleju opałowego nie może przekraczać 480 forintów (5,66 zł) za litr. Z możliwości zakupu paliwa po limitowanej cenie wyłączeni są kierowcy samochodów na zagranicznych tablicach rejestracyjnych.

Zgodnie z podpisaną na początku roku umową Węgry otrzymują z Rosji 4,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Według Gulyasa węgierskie zbiorniki gazu, które mają pojemność 6,33 mld metrów sześciennych, są obecnie zapełnione w 44 proc., co wystarczy na trzy miesiące.