Telefon komórkowy w kasku motocyklowym? Czemu nie. Włosi darzący takim samym uczuciem motory i telefony komórkowe, ten ostatni wbudowali w motocyklowy kask.

To nie tylko kolejne udoskonalone wcielenie telefonu, ale także ratunek dla tych, którzy czasem ryzykują swoje życie próbując jednocześnie prowadzić skuter i rozmawiać przez komórkę. Wynalazek za kilka tygodni będzie w sprzedaży w całej Europie.

We włoskich miastach na każdym kroku widać motocyklistów, którzy prowadzą motor rozmawiają jednocześnie przez telefon komórkowy. Najczęściej zatrzymują się wtedy nagle na środku ulicy i blokując ruch rozpoczynają rozmowę.

Aby ułatwić im życie, a raczej w trosce o ich życie, jedna z włoskich firm stworzyła kask, który pełni rolę komórki. Działa dzięki falom radiowym a więc nie ma przeszkadzających czasem kierowcy kabelków łączących zestaw głośnomówiący.

Gdy ktoś dzwoni nadchodzącą rozmowę sygnalizuje wbudowany w kask guzik. Przyciskając go odbieramy też telefon. Kask może też służyć do porozumiewania się kierowcą a pasażerem.

Konstruktorzy twierdzą, że jest szczególnie praktyczny przy dużej prędkości, gdy odwracane głowy czy odrywanie rąk od kierownicy jest niewskazane. Kask kosztuje 600 euro i jest już wykorzystywany przez włoska policję.

21:20