Pracownicy Huty Stalowa Wola ostrzelali dziś petardami rzeszowski Urząd Wojewódzki. Przypomnieli w ten sposób rządowi, że przerwana okupacja starostwa nie oznacza końca protestu.

W trakcie negocjacji z przedstawicielami rządu nie udało się bowiem załatwić jednego z najważniejszych postulatów - osłon socjalnych dla blisko półtora tysiąca pracowników huty, którzy otrzymali wypowiedzenia z pracy. Protestujący, z którymi rozmawiał rzeszowski reporter RMF, Piotr Stabryła domagają się strategicznego rozwiązania problemów Huty i całej grupy kapitałowej:

Wczoraj Ministerstwo Gospodarki podpisało umowę z Hutą Stalowa Wola, zgodnie z którą zakład otrzyma wkrótce 9 milionów złotych dotacji, w tym prawie trzy miliony na odprawy dla zwalnianych pracowników.

16:30