Nie będzie umorzenia długów kas chorych wobec Skarbu Państwa - zdecydował wczoraj rząd. Takie właśnie umorzenie obiecał protestującym na Śląsku pracownikom tamtejszej służby zdrowia były szef resortu Mariusz Łapiński, który został zdymisjonowany właśnie za tę decyzję. Zamiast umorzenia ma być odroczenie spłaty pożyczki do 2007 roku.

Pożyczka została udzielona dwa lata temu. Dla ratowania finansów, kasy dostały z budżetu ponad miliard złotych. Zdążyły oddać 180 milionów, po czym spłatę pożyczki odłożono. W tym roku kasy miały wpłacić połowę zaległej sumy 410 milionów złotych, w przyszłym roku resztę. Pracownicy kas chorych uznali, że jest to nierealne. Na Śląsku doszło do okupacji budynku Kasy. Były już minister zdrowia Mariusz Łapiński obiecał protestującym umorzenie pożyczki i został za to odwołany.

Teraz najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest przesunięcie terminu spłaty pożyczki, czyli po prostu odsunięcie problemu w czasie. Rząd tę „żabkę” musi przełknąć. Myślę, że sobie poradzi z nią technicznie, przesuwając chociażby na przyszły rok problem, podpisując porozumienie, że nie będzie się domagał pieniędzy od Śląskiej Kasy Chorych. To jest do zrobienia, ale takich sytuacji i 

takich „pasztetów” jest więcej - mówi Tadeusz Cymański z sejmowej komisji zdrowia. Cymański dodaje, że niczego nie zmienią ani pojedyncze interwencje, ani decyzje o umorzeniu tego długu, bo za chwile po prostu pojawią się kolejne długi.

Foto: Archiwum RMF

06:00