Nasz rząd nie oszczędza na rodzinach, wydatki na politykę rodzinną wynoszą obecnie ponad 3 proc. PKB - mówiła w Sejmie minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Jesteśmy w czołówce państw europejskich, które inwestują w rodzinę – podkreśliła.

Nasz rząd nie oszczędza na rodzinach, wydatki na politykę rodzinną wynoszą obecnie ponad 3 proc. PKB - mówiła w Sejmie minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Jesteśmy w czołówce państw europejskich, które inwestują w rodzinę – podkreśliła.
Elżbieta Rafalska /Tomasz Gzell /PAP

W Sejmie odbyła się I Ogólnopolska Konferencja "Prawa rodziny - rdzeń współczesnej demokracji", organizowana z okazji, przypadającego 22 października, Dnia Praw Rodziny.

Szefowa resortu rodziny w swoim wystąpieniu podkreśliła, że polityka prorodzinna rządu jest polityką "międzyresortową". Wskazała m.in. na działania ministra sprawiedliwości, minister edukacji i ministra finansów, bez których - jej zdaniem - "rodzina nie byłaby postrzegana jako całość i ten program byłby programem wybiórczym".

Rafalska zapewniła, że obecne finansowanie takich programów jak 500 plus jest bezpieczne. Nasz rząd nie oszczędza na rodzinach, wydatki na politykę rodzinną wynoszą ponad 3 proc. PKB(...). Dzisiaj jesteśmy w czołówce państw europejskich, które inwestują w rodzinę, a budżet ma się znakomicie i prowadzenie takiej polityki rodzinnej nie stanowi żadnego zagrożenia dla finansów publicznych - zapewniła.

Minister podkreśliła, że program Rodzina 500 plus powstał po to, by "przywrócić rodzinom godność i poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego". Podała, że z programu korzysta ponad 2 mln rodzin i prawie 4 mln dzieci. Już dzisiaj wydaliśmy na ten program ponad 33 mld zł, w tym ok 400 mln zł na dzieci, które są w pieczy zastępczej - powiedziała minister. Jak dodała, programem objętych jest 57 proc. dzieci do 18 roku życia.

Rafalska odniosła się również do zarzutów, jakie padały od przeciwników wprowadzenia tego programu. Wszystkie zarzuty, które się pojawiały, że polskie rodziny zmarnotrawią pieniądze okazały się nieuprawnione, bezpodstawne i krzywdzące - podkreśliła. Dodała, że zarzut dot. dezaktywizacji kobiet nie znajduje potwierdzenia w danych pochodzących z rynku pracy. Jeżeli kobiety podejmują decyzję o zrezygnowaniu czasowo z pracy zawodowej, by sprawować opiekę nad czasami liczną rodziną, jest to z korzyścią dla rodziny, a nie ze stratą. Dzisiaj kobieta ma wybór, może sama zadecydować - podkreśliła Rafalska.