"Nysa umiera", "Bez pracy i chleba w Nysie wyżyć się nie da" - takie hasła skandowało 300 byłych pracowników Daewoo Nysa Motor przed bramą upadłego zakładu.

Domagali się przyspieszenia sprzedaży zakładu i wypłaty zaległych poborów. Ich zdaniem - to nie brak inwestorów lecz niekompetencja osób odpowiedzialnych jest przeszkodą w sprzedaży ich zakładu:

Nyski zakład upadł prawie dwa lata temu. Syndyk mimo konkretnych ofert nie może sprzedać firmy, ponieważ właściciel majątku - spółka Daewoo - nie odpowiada na kierowane do Warszawy propozycje.

21:20