W ciągu najbliższych trzech dni może dojść do znaczącego postępu w negocjacjach dotyczących oblężenia Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem - uważa burmistrz miasta Hanna Nasser. "Zakulisowe negocjacje toczą się na najwyższym szczeblu. W rozwiązanie kryzysu zaangażowali się Amerykanie i Brytyjczycy" - powiedział.

Jego zdaniem, możliwy jest kompromis, podobny jak w przypadku kwatery głównej Jasera Arafata w Ramallah. Przypomnijmy: Palestyńczycy wydali Amerykanom i Brytyjczykom sześć osób ściganych listami gończymi przez Izrael. Ludzie ci zostali umieszczeni pod międzynarodową strażą w więzieniu w Jerychu. Wkrótce potem izraelska armia wycofała się z Ramallah, a Arafat po raz pierwszy od pięciu miesięcy wyszedł ze swej kwatery głównej. Przy tej okazji zobaczył, jakie zniszczenia spowodowała izraelska akcja militarna. "To jest wielka międzynarodowa zbrodnia. To co widzę udowadnia, że izraelska armia i przywódcy tego kraju są prawdziwymi nazistami" - powiedział Przywódca Autonomii Palestyńskiej.

Za te słowa wkrótce skarcił go Waszyngton. "Prezydent źle przyjął antyizraelskie komentarze przewodniczącego Arafata" - powiedział rzecznik Białego Domu Ari Fleicher. Zdaniem George'a W. Busha wszystkie strony konfliktu muszą teraz dążyć do pokoju, a unikać oskarżeń i pretensji.

foto Archiwum RMF

23:05