Zbieracze złomu zamierzali ukraść ważący 3,5 tony komin w podkarpackich Huciskach. Widok walącej się konstrukcji zaniepokoił mieszkańców okolicy.

Demontaż kolosa to nie lada wyczyn – przyznają podkarpaccy stróże prawa. Oczywiście nikt nie przypuszczał, że za sprawą stoją złodzieje. Miejscowi spodziewali się, jest to katastrofa, która doprowadziła do przewrócenia się tego kolosa, który na dobre wkomponował się w krajobraz.

Jak wynika z ustaleń policji, złodzieje byli dobrze przygotowani do całej operacji: Przyjechali samochodem, zabrali ze sobą specjalistyczny sprzęt. Był to palnik acetylenowy, który spowodował, że odcięli u podstawy ten potężny komin metalowy. Komin choć w kawałkach ocalał. Pytanie tylko, gdzie i kiedy uderzą znów spec-złomiarze?