Obniżka akcyzy, ale także VAT-u i podatku od sprzedaży detalicznej - to główne założenia tarczy antyinflacyjnej. Szczegóły pakietu przedstawił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Potwierdziły się tym samym wcześniejsze doniesienia dziennikarzy RMF FM.

Jak udało się ustalić dziennikarzowi RMF FM, tarcza antyinflacyjna zakłada, że od 1 stycznia 2022 roku do 31 maja zawieszony zostanie pobór podatku od sprzedaży detalicznej paliw. Po drugie, obniżona zostanie akcyza i to do najniższego dopuszczalnego unijnym prawem poziomu. Te działania powinny obniżyć ceny paliw o kilkadziesiąt groszy za litr.

Dzisiaj proponujemy duży program obniżek podatków, które będą służyły ludziom, aby złagodzić skutki inflacji. Tak było kiedyś, gdy wdrożyliśmy tarczę antykryzysową, dzisiaj wdrażamy tarczę antyinflacyjną - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że inflacja jest konsekwencją pandemii, a dokładnie pakietów pomocowych, jakie wpływają na inflację i faktu, że gospodarki wychodzą z pandemii.

Aby złagodzić, zamortyzować, zbuforować ten wzrost inflacji robimy to, co w naszych rękach, w naszej mocy, żeby ludziom łatwiej byłoby przejść przez ten okres najbliższych miesięcy, może nawet paru kwartałów. Prezentujemy pierwszą serię działań, która mam nadzieję, że zamortyzuje to uderzenie inflacyjne. Jak trzeba będzie, w przyszłości w kolejnych kwartałach podejmiemy kolejne działania. Ten obszar będzie obejmował trzy zasadnicze miejsca, które bolą Polaków: cen paliw, cen energii i cen żywności - mówił szef rządu.

Jeżeli natomiast chodzi o gaz ziemny, który jest dostarczany do gospodarstw domowych, to tu nastąpi czasowa obniżka podatku VAT-u z 23 do 8 procent. To rozwiązanie zostanie wprowadzone od stycznia do marca 2022 roku.

Zostanie także czasowo obniżona akcyza na prąd dla gospodarstw domowych do 0 procent. Zostanie także obniżony VAT z 23 do 8 procent od stycznia do marca.

Będą także wprowadzone oszczędności w administracji i w budżecie.

Jak ustaliliśmy, nieoficjalnym elementem tej tarczy ma być także obniżenie marż pobieranych przez firmy, a więc obniżenie zysków. Tego nie można zapisać wprost, bo byłoby to działaniem na szkodę inwestorów, ale zarządy państwowych spółek mają przygotować takie rozwiązania.

Morawiecki przewidział, że działania antyinflacyjne to koszt ok. 10 mld zł. 

Dodatek do zakupu produktów spożywczych

Rząd chce także obniżyć koszty podstawowych produktów spożywczych poprzez dodatek tarczowy od 400 do 1150 złotych na rok dla gospodarstw domowych. 400 zł w skali roku dostaną gospodarstwa, gdzie dochód na jedną osobę nie przekracza 2100 złotych miesięcznie. 600 otrzymają rodziny 2-3 osobowe, 850 złotych rodziny 4-5 osobowe, a 1150 zł 6-osobowe i większe, gdzie dochód na osobę nie przekracza 1500 złotych. Dodatek będzie wypłacany w 2 ratach w 2022 roku.

Konieczne legislacyjne przyspieszenie

Terminowe wprowadzenie tarczy antyinflacyjnej będzie wymagało współpracy z rządu z opozycją i prezydentem. Wszystko dlatego, że obiecane przez premiera terminy są bardzo krótkie.

Pierwsza w życie ma wejść obniżka cen paliw. Akcyzę da się obniżyć rozporządzeniem i to ma nastąpić 20 grudnia. Obniżenie podatku będzie wymagało natomiast zmian ustawowych. Tak samo jak obniżka VAT-u na prąd i gaz, która jest zapowiadana na 1 stycznia.

Żeby zdążyć z takimi zmianami, rząd musiałby przygotować projekty ustaw już na przyszły tydzień. Sejm musiałby je przyjąć bardzo szybko, tak samo kontrolowany przez opozycję Senat. Również prezydent musiałby skrócić czas na namysł. Jeżeli wszyscy się nie pospieszą, to zmiany nie wejdą w czasie, w którym zapowiadał premier Morawiecki.

Opozycja krytykuje propozycje rządu

Politycy opozycji oceniają rządowe propozycje antyinflacyjne jako spóźnione i niewystarczające.

Te działania, które dzisiaj rząd przedstawia, wejdą w życie końcem grudnia, w styczniu, kiedy inflacja będzie już około 8-9 procent. Wszyscy za to będziemy płacić - za ich zaniechania - przekonywał Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej.

Mamy prezesa banku centralnego, który przecież jeszcze niedawno opowiadał, że problemem w Polsce jest deflacja, albo za chwilę będzie, a nie inflacja. Prezesa, który jeszcze w październiku opowiadał, że podnoszenie stóp procentowych będzie szkolnym błędem - mówił Szymon Hołownia. Jego ugrupowanie apeluje m.in. o obniżkę VAT-u na wszystkie inne produkty - z 23 do 22 procent. 

Zamiast leczyć przyczyny, rząd walczy z objawami - mówi RMF FM ekonomista profesor Witold Orłowski.

Padło także stwierdzenie, że dzięki temu każda polska rodzina zapłaci mniej o kilkadziesiąt złotych. Nieprawda, zapłaci więcej o 100 złotych, tyle że gdyby nie było tych działań, to by było to 150 złotych. Trzeba powiedzieć, że te obniżki są tylko czasowe -  stwierdził Orłowski.

Inflacja najwyższa od 20 lat

W październiku 2021 roku ceny towarów i usług w porównaniu z tym samym miesiącem rok temu wzrosły o 6,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny, rozszerzając poprzedni tzw. szybki szacunek.

Zgodnie z danymi GUS, towary oraz usługi podrożały o 6,8 proc. Żywność i napoje bezalkoholowe są droższe o 5 proc. niż w zeszłym roku. Znacznie droższe jest mięso drobiowe (18,8 proc.) oraz tłuszcze roślinne (15,5 proc.). Wyraźnie więcej płacimy także za cukier (11,3 proc.) oraz pieczywo (9,4 proc.). 

Droższe jest także użytkowanie mieszkania, co jest konsekwencją rosnących cen energii. Za prąd płacimy 9,5 proc. więcej niż przed rokiem, a za gaz 16,1 proc. Mocno podrożał także opał - o 18,3 proc. Wciąż znacząco na inflację wpływają ceny wywozu śmieci, które są o 18,5 proc. droższe niż przed rokiem. 

Wciąż Polacy borykają się z drożejącymi paliwami. Ich ceny są o 33,9 proc. wyższe niż przed rokiem. Benzyna jest o 31 proc. droższa, a olej napędowy - o 34,5 proc. 

Opracowanie: