Od 300 do 1000 złotych wydają Polacy dodatkowo na Święta Wielkanocne - wskazują badania rynku. Co jeszcze, oprócz zwiększenia zakupów czeka nas w nadchodzącym tygodniu w gospodarce?

W tygodniu przedświątecznym sklepy liczą na zwiększone zyski, chociaż skala wydatków Polaków przed Wielkanocą jest znacznie mniejsza niż przed Bożym Narodzeniem. Przede wszystkim odpadają prezenty, a śniadania i obiady wielkanocne nie są tak wystawne jak rodzinne posiłki  przy choince. Zaledwie znikoma część konsumentów deklaruje w badaniach, że wyda na przygotowania do świąt więcej niż 1000 złotych. Większość wylicza, że nie poświęci na ten cel więcej niż 500 złotych, przy czym większość wydatków to jedzenie i alkohol. Mimo stosunkowo niewielkich wydatków, badania wskazują, że prawie jedna czwarta gospodarstw domowych będzie musiała się na ten cel zapożyczyć albo sięgnąć do oszczędności.

Dobre informacje o cenach paliw

Dla tych, którzy wybierają się w świąteczną podróż są dobre informacje o cenach paliw. Po ostatnich wzrostach, ceny powinny się ustabilizować. Ropa przestała drożeć, ale nie wiadomo, czy to zahamowanie się utrzyma. Z kolei dolar osłabł, więc ceny paliw nie powinny się już piąć w górę.

Po zeszłotygodniowej decyzji Rezerwy Federalnej dolar mocno stracił na wartości. Nadchodzący tydzień pokaże, czy ta tendencja będzie się utrzymywać. Jak to się często dzieje w takiej sytuacji, waluty tzw. rynków wschodzących zyskują. Zyskał też złoty i w przyszłym tygodniu ten trend może się utrzymać, co będzie dobrą wiadomością również dla spłacających kredyty we franku. Również gracze giełdowi mają tym razem powody do zadowolenia. Nasza giełda nieco odżyła i w przyszłym tygodniu może być podobnie.

Jak się ma rynek pracy?

Ponadto w nadchodzącym tygodniu usłyszymy być może o decyzjach władz Kompanii Węglowej po ujawnieniu miażdżących wyników rządowego audytu. Według raportu, firma nieracjonalnie gospodaruje pieniędzmi i zasobami, utrzymuje armię emerytów, czy też zleca drogie i wątpliwe prace w zewnętrznych firmach.

W połowie tygodnia dowiemy się też, jak się ma rynek pracy. Bezrobocie w styczniu ponownie wzrosło powyżej poziomu 10 proc. Czekamy na poziom jednocyfrowy.

(mn)