Kampania wyborcza w Niemczech rozkręca się na dobre. O urząd kanclerza ubiegać się będą przede wszystkim dwaj politycy: obecny szef rządu federalnego i lider Socjaldemokratów, Gerhard Schroeder oraz Edmund Stoiber, obecny premier Bawarii i szef tamtejszej CSU, sprzymierzonej z chrześcijańskimi demokratami.

Stoiber zapowiedział start w wyborach w ubiegły piątek, a już dzisiaj nadchodząca walka obu polityków jest tematem numer jeden komentarzy niemieckiej i europejskiej prasy. Obecne sondaże wskazują, że obaj politycy cieszą się takim samym poparciem wyborców, mimo iż jeszcze niedawno kanclerz Schroeder zdecydowanie prowadził w sondażach popularności. Głównym tematem kampanii wyborczej w Niemczech w tym roku będzie gospodarka: Niemcy przeżywają recesję. Schroeder i Stoiber różnią się niemal w każdym calu, jeśli chodzi o podejście do ekonomii. Stoiber szczyci się tym, że Bawaria jest najbogatszym i najlepiej rozwijającym się krajem związkowym Niemiec. Dodatkowo bawarski premier zapowiada, że będzie zwalczał plany obecnego rządu, zakładające zwiększenie imigracji obcokrajowców do Niemiec. Jak pisze dziennik „Tageszeitung”, obok Stoibera i Schroedera ogromną rolę odegra w tegorocznej kampanii trzeci wybitny polityk niemiecki - minister spraw zagranicznych Joschka Fischer z Partii Zielonych. Fischer obok kanclerza uchodzi za główny filar koalicji SPD-Zieloni, rządzącej w Niemczech od prawie 4 lat.

rys. RMF

16:00