Chcemy zrezygnować z poboru akcyzy od małych i średnich producentów cydru - poinformował w wicepremier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem, może to być dodatkowym impulsem dla rozwoju produkcji jabłek w Polsce.

Chcemy zrezygnować z poboru akcyzy od małych i średnich producentów cydru - poinformował w wicepremier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem, może to być dodatkowym impulsem dla rozwoju produkcji jabłek w Polsce.
Mateusz Morawiecki /Leszek Szymański /PAP


Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej powiedział, że w resorcie finansów przystąpiono do prac, które mogą być dodatkowym impulsem do rozwoju zwłaszcza przemysłu jabłkowego. Nasz narodowy trunek, ale jeszcze mało popularny, jakim jest cydr, ma szanse być bardziej popularny, bo chcemy dla mniejszych i średnich producentów zrezygnować z pobierania akcyzy - mówił.

Ministerstwo Rozwoju poinformowało w środowym komunikacie, że Ministerstwo Finansów proponuje zerową stawkę, czyli w zasadzie rezygnację z akcyzy na cydr i dodatkowo zwolnienie z obowiązku banderolowania. Podobne rozwiązania - jak zaznaczono - już teraz obowiązują w wielu krajach UE - Bułgarii, Chorwacji, na Cyprze, w Hiszpanii, Luksemburgu, Portugalii, Rumunii, Słowenii i we Włoszech.

Obecnie cydr o zawartości alkoholu do 5 proc. opodatkowany jest stawką 97 zł za hektolitr (100 l). Według danych Polskiej Rady Winiarstwa produkcja cydru w 2015 r. wyniosła 120 tys. hektolitrów i była o 33 proc. większa niż rok wcześniej.

Morawiecki podkreślił na konferencji prasowej, że przetwórstwo rolno-spożywcze "to wielka nadzieja polskiej gospodarki i polskiego eksportu". Mamy tu do czynienia z dynamicznym rozwojem polskich firm - dodał. Wicepremier zaznaczył, że wdrażany jest obecnie pakiet, który pozwoli małym i średnim firmom na zaoszczędzenia blisko 4 mld zł. Wprowadzane są takie rozwiązania jak możliwość jednorazowego rozliczania strat ponoszonych w poprzednich latach, możliwość zatrudniania współmałżonka i zaliczenia kosztów zatrudnienia do kosztów uzyskania przychodów, oraz zmiany w zakładowych funduszach świadczeń socjalnych dla firm, które zatrudniają 20-50 pracowników - wyliczał.

Polska jest największym producentem jabłek w Europie. Szacuje się, że w tym roku produkcja może wynieść 3 mln ton, podczas gdy w ubiegłym roku wyprodukowaliśmy ok. 4 mln ton tych owoców. Tegoroczne mniejsze zbiory są skutkiem wiosennych przymrozków.

Polska eksportuje ok. jedną czwartą zbiorów jabłek, najwięcej na Białoruś. W sezonie 2016/2017 za granicę sprzedaliśmy 1,09 mln ton, czyli o 11 proc. więcej niż w poprzednim sezonie.

(MN)