Zabójstwa charyzmatycznego przywódcy afgańskiej opozycji - komendanta Massuda nie zorganizowała terrorystyczna sieć bin Ladena, lecz pakistańskie służby specjalne - tak przynajmniej twierdzi jeden z dwóch ludzi, którzy przeżyli zamach na życie Massuda.

Do zamachu doszło 9 września. Massuda zabili dwaj arabscy terroryści samobójcy, którzy udawali dziennikarzy i ukryli bombę w kamerze telewizyjnej. Atak przygotowali ci członkowie pakistańskich służb specjalnych, którzy sympatyzują z Talibami. Dokonano go bez wiedzy i zgody władz w Islamabadzie. Wielu francuskich komentatorów podkreśla, że nawet jeżeli hipoteza byłego współpracownika Massuda, dotycząca właśnie udziału służb specjalnych Pakistanu w zamachu, okazałaby się prawdziwa, to w praktyce niewiele to zmienia. Tak, czy inaczej, polecenie zabicia Massuda wydał prawdopodobnie bin Laden, który - jak wiadomo - ma sympatyków po obu stronach granicy afgańsko-pakistańskiej. Posłuchajcie też relacji korespondenta RMF – Marka Gładysza.

rys. RMF

06:20