Kampania informacyjna na rzecz wydłużenia wieku emerytalnego nabiera tempa. W kancelarii premiera zapadła decyzja, że przedstawiciele resortu pracy ruszą w teren - informuje "Rzeczpospolita".

Jak pisze gazeta, w ramach wojewódzkich komisji dialogu społecznego reprezentanci ministerstwa będą przekonywać obywateli do konieczności zmian w systemie emerytalnym i szukać kompromisu.

Pierwsza konferencja ma się odbyć we wtorek w stolicy, później będą Lublin, Łódź, Kraków i Wrocław.

Całe ministerstwo zostało postawione w stan najwyższej gotowości, bo chociaż konferencje będą odbywały się w Polsce, to wszystkie będą koordynowane z Warszawy - mówi dziennikowi osoba blisko związana z resortem.

Podwyższenie wieku emerytalnego zapowiedział w listopadowym exposé Donald Tusk. Od 2013 roku wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn ma być zrównywany i osiągnąć ostatecznie granicę 67 lat. Co cztery miesiące wiek emerytalny przesuwać będziemy o kolejny miesiąc, co oznacza, że z każdym rokiem pracować będziemy dłużej o trzy miesiące - tłumaczył w listopadzie premier. Poziom 67 lat w przypadku mężczyzn ma zostać osiągnięty w 2020 roku, a w przypadku kobiet - w 2040 roku.

W ostatnich dniach pojawiły się jednak sygnały, że możliwe jest złagodzenie stanowiska rządu ws. reformy. Donald Tusk ogłosił, że poważnie rozważa wprowadzenie gwarancji minimalnej emerytury dla osób, które w podeszłym wieku utracą pracę i nie będą mogły znaleźć następnej.