Międzynarodowe Lotnisko w Bagdadzie zostało po zdobyciu przez siły Stanów Zjednoczonych splądrowane - donosi w najnowszym wydaniu tygodnik "Time". Tym razem winni byli nie Irakijczycy, ale głównie sami amerykańscy żołnierze. Splądrowali sklepy wolnocłowe, wybili okna, wyłamali wszystkie drzwi, zniszczyli meble.

Szczegóły nie są do końca znane, jednak według irackiego personelu lotniczego i amerykańskiej policji, która zajmuje się przywróceniem lotniska do życia, do aktów wandalizmu doszło już po tym, jak siły USA zabezpieczyły cały obiekt.

Jak pisze „Time”, żołnierze splądrowali sklepy wolnocłowe, wybili okna, wyłamali wszystkie drzwi, zniszczyli meble. Splądrowali też 10 stojących na płycie lotniska samolotów pasażerskich: wybili w nich szyby, powyrywali fotele, zdemolowali wyposażenie kokpitów. Jak się ocenia co najmniej 5 z tych maszyn: samoloty typu Boeing 727, 737 i 747 gdyby nie te zniszczenia, nadawałyby się jeszcze do remontu i ewentualnie do lotu.

Szkody ocenia się na 100 milionów dolarów. Jak podkreślają przedstawiciele amerykańskiej administracji Iraku, lotnisko zostanie odbudowane. Niepotrzebne zniszczenia sprawią jednak, że będzie to wymagało większej pracy i większych wydatków z kieszeni amerykańskiego podatnika.

05:45