"Mamy kolejny miesiąc spadku bezrobocia – już ósmy z rzędu. Stopa bezrobocia pozostała niestety na tym samym poziomie - 13 procent. Te dane nie napawają nas optymizmem" - mówi w rozmowie z RMF FM minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. "Przez ostatnie osiem miesięcy pracę znalazło 260 tysięcy bezrobotnych. To sygnał, który pokazuje, że Polska stopniowo wraca na ścieżkę wzrostu" - dodaje.

Monika Gosławska: Ma pan dobre informacje? Bezrobocie maleje.

Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy: Mamy kolejny miesiąc spadku bezrobocia - już ósmy z rzędu. To spadek o prawie siedem tysięcy osób.  Stopa bezrobocia pozostała niestety na tym samym poziomie - 13 procent. Te dane nie napawają nas optymizmem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że każde dwucyfrowe bezrobocie jest sytuacja trudną. Cieszymy się jednak z tego, że po raz pierwszy od 2008 roku bezrobocie spadło nam w październiku. Warto tu dodać, że tylko w ubiegłym roku ( w analogicznym okresie) bezrobocie wzrosło o kilkanaście tysięcy osób.

Ilu bezrobotnych znalazło pracę przez te osiem miesięcy?

260 tysięcy osób. To dobry wynik - szczególnie w porównaniu do innych krajów europejskich, gdzie bezrobocie rośnie. Poza tym to dobre sygnały, które pokazują, ze Polska stopniowo wraca na tę ścieżkę wzrostu.  

Mamy jednak duże różnice miedzy poszczególnymi regionami Polski. Są miejsca, gdzie bezrobocie spada bardzo wolno lub utrzymuje się na tym samym poziomie, by nie powiedzieć, że rośnie.

W tym miesiącu największy spadek odnotowaliśmy w województwach: lubuskim, mazowieckim, dolnośląskim i wielkopolskim. Trudniej jest w województwach warmińsko-mazurskim czy zachodnio-pomorskim. I właśnie tam skierujemy pomoc. To 75 milionów pochodzących z oszczędności  ministerstwa i województw, które nie wykorzystały wszystkich pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Pieniądze trafią tam, gdzie bezrobocie jest najważniejsze.

Na jakie działania zostaną przekazane?

Na pewno na dofinasowanie miejsc pracy u przedsiębiorców. Wiem, że są przedsiębiorcy, którzy są gotowi na przyjęcie ludzi do pracy. Czekają tylko na dofinansowanie. Kolejne działanie to dotowanie działalności gospodarczych.

Jakie grupy są najbardziej narażone na bezrobocie. Czy tu zaszły zmiany?

Przede wszystkim osoby młode - do 25-30 lat. Polska nie jest tu odosobniona. Jesteśmy zdeterminowani do udzielania jakiegokolwiek wsparcia młodym. Druga grupa to osoby dojrzałe powyżej 50 roku życia. Poza tym w naszych nowelizacjach ustawy o promocji zatrudnienia wyraźnie wskazujemy nowe mechanizmy i nowe instrumenty aktywizacyjne dla rodziców powracających po przerwie związanej z urodzeniem i wychowaniem dzieci - szczególnie dla mam. Większość tych działań polega na obniżaniu kosztów  pracy przez dotowanie zatrudnienia. To jest dziś potrzebne. To jest warunek wsparcia i dobrego wykorzystania funduszy i europejskich, i polskich.

Monika Gosławska