W najbliższy poniedziałek Polska i Norwegia podpiszą kontrakt na dostawy gazu - potwierdza w rozmowie z RMF minister Andrzej Urbański. Szczegóły umowy zostały już zatwierdzone. Zgodnie z projektem Polska kupowałaby od Norwegów około 4,5 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. To ponad jedna trzecia zużywanego dzisiaj surowca.

Rozmowy na temat sprowadzania gazu ze złóż norweskich trwały blisko 10 lat. Autorzy tego pomysłu uważają, że dzięki zróżnicowaniu (tzw. dywersyfikacji) źródeł dostaw będzie można skuteczniej negocjować jego ceny. Zdaniem szefa Rządowego Centrum Studiów Strategicznych Jerzego Kropiwnickiego, rząd zrobił bardzo ważny krok, które zadecyduje o naszej suwerenności gospodarczej: „To jest sytuacja, na jaką po kryzysach naftowych lat 60. i 70., nie pozwala sobie dzisiaj żaden kraj na świecie. Drobna awaria, pogorszenie stosunków politycznych – to są problemy wprawdzie z różnych dziedzin, ale jednakowo dotkliwe dla odbiorcy” – uważa minister. Kropiwnicki dodaje, że po podpisaniu umowy z Norwegią, należy renegocjować umowę z Rosją, do tej pory jednym dostawcą gazu do Polski. Krytykujący projekt politycy SLD twierdzą, że gaz z Norwegii i Danii jest za drogi. Wiesław Kaczmarek uważa, że renegocjacja umowy z Rosją nie ma sensu: "Dyskutowanie z pozycji siły jest śmieszne i z góry skazane na niepowodzenie. Używanie dziś straszaka, że jak mamy kontrakt z Danią, mamy kontrakt z Norwegią, to przystępujemy do renegocjacji kontraktu z Rosją – to reakcja ze strony rosyjskiej jest bardzo prosta: to jest wasz problem, nie nasz. My mamy zobowiązania długoterminowe między państwami i, albo państwo je wykonujecie, albo ponosicie konsekwencje niewykonania” – powiedział RMF Wiesław Kaczmarek.

Na razie jednak szczegóły kontraktu z Norwegią nie są znane. No właśnie: zastanawiające jest to, że poza ogólnymi oświadczeniami, że kontrakt jest korzystny, o samych jego warunkach wiemy bardzo niewiele. Nas wszystkich zapewne interesuje najbardziej jedna rzecz. Czy w związku z nowym kontraktem możemy oczekiwać spadku cen gazu? Odpowiedzi szukał nasz reporter Tomasz Skory. Posłuchaj jego relacji:

na mapie: istniejące (czerwnoy kolor) i planowane gazociągi (biały - BalticPipe, niebieski - połączenie przez Danię, żółty - przez Szwecję, zielony - połączenie z EuroPipe II). Rys. PGNiG/DONG

06:45