Po prawie 6 tygodniach zakończył się strajk pracowników czeskiej telewizji. Nowy szef stacji spełnił żądania strajkujących dziennikarzy.

Wybrany przedwczoraj przez parlament tymczasowy dyrektor generalny Jirzi Balvin i przedstawiciele strajkujących podpisali w południe porozumienie o zakończeniu strajku. Balvin spełnił żądania strajkujących. Zwolnił członków ścisłego kierownictwa "CzT", mianowanych jeszcze przez byłego szefa stacji – Jiriego Hodacza.Właśnie nominacja dla związanego z Obywatelską Partią Demokratyczną ODS Hodacza, spowodowała protesty walczących o niezależność telewizji dziennikarzy redakcji informacyjnej i strajk jej pracowników. Protestujących dziennikarzy poparły w czasie wielkich wieców w wielu miastach Czech dziesiątki tysięcy osób. Tymczasowy szef CzT przede wszystkim odwołał Janę Boboszikową – szefową działu informacji. Równocześnie Balvin anulował zwolnienia wystawione przez Boboszikową 30 dziennikarzom. Obiecał też przywrócenie ich do pracy. Czeski parlament zmuszony był przyjąć w przyspieszonym trybie legislacyjnym nowelizację ustawy o Czeskiej Telewizji, która m.in. umożliwiła Izbie Poselskiej odwołanie starej rady CzT i - do czasu powołania nowej rady, co może potrwać kilka miesięcy - wybór następcy Hodacza. Hodacz po fali protestów zrezygnował ze swego stanowiska "ze względów zdrowotnych".Jeszcze jako kandydat na stanowisko dyrektora tymczasowego CzT Jirzi Balvin powiedział podczas przesłuchania w Izbie Poselskiej, że jego celem będzie nie tylko stabilizacja sytuacji w telewizji publicznej, ale "w pewnym sensie ochrona istoty jej egzystencji", czyli odrzucenie wszelkich pomysłów dotyczących prywatyzacji tej instytucji. Za prywatyzacją CzT opowiedział się w czasie kulminacji kryzysu w tej instytucji m.in. były premier, lider ODS Vaclav Klaus; możliwość prywatyzacji jednego programu CzT dopuszczał obecny premier Milosz Zeman. Oczekuje się, że zgodnie z nową ustawą o Czeskiej Telewizji - w ciągu kilku miesięcy Izba Poselska wybierze nową Radę CzT, która z kolei wybierze nowego dyrektora generalnego. W odróżnieniu od postanowień starej ustawy kandydatów na członków rady nie będą już mogły zgłaszać partie polityczne, a jedynie związki i stowarzyszenia twórcze, organizacje ekologiczne, regionalne i wyznaniowe. Prezydent Vaclav Havel, przed odlotem na Bliski Wschód, pogratulował Balvinowi wyboru i wyraził nadzieję, że czeska telewizja pod jego kierownictwem zacznie wreszcie normalnie funkcjonować.

Foto:EPA

00:00