Krzysztof Sędzikowski nie złoży rezygnacji ze stanowiska prezesa Kompanii Węglowej. Tym samym nie potwierdzają się medialne doniesienia sprzed kilku dni. Przedstawiciele spółki podkreślają, że ewentualne odejście nie było tematem dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej Kompanii.

Krzysztof Sędzikowski nie złoży rezygnacji ze stanowiska prezesa Kompanii Węglowej. Tym samym nie potwierdzają się medialne doniesienia sprzed kilku dni. Przedstawiciele spółki podkreślają, że ewentualne odejście nie było tematem dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej Kompanii.
Prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski /PAP/Andrzej Grygiel /PAP

"Biuro prasowe Kompanii Węglowej informuje, że Krzysztof Sędzikowski podjął decyzję o nieskładaniu rezygnacji z funkcji prezesa Kompanii Węglowej. W ubiegłym tygodniu odbyły się intensywne rozmowy w Ministerstwie Skarbu Państwa w sprawie pozyskania inwestorów dla Nowej Kompanii Węglowej. Istnieje realna szansa na utworzenie nowej spółki" - napisano specjalnym oświadczeniu.

W ubiegłym tygodniu media informowały, że Krzysztof Sędzikowski myślał o dymisji w związku z przeciągającym się procesem poszukiwania inwestorów dla tzw. Nowej Kompanii Węglowej - spółki, która ma przejąć kopalnie KW. Mówiono, że Sędziowski może zrezygnować ze stanowiska już w trakcie poniedziałkowego posiedzenia rady nadzorczej.

Utworzenie Nowej Kompanii Węglowej i przeniesienie do niej części aktywów dotychczasowej Kompanii zakłada rządowy plan naprawczy dla górnictwa wdrażany wobec narastających problemów finansowych tej spółki. Według wcześniejszych zapowiedzi Nowa KW miała powstać do końca sierpnia. Styczniowe porozumienie rządu ze związkowcami zakłada, że proces zostanie zakończony do 30 września. Związki uważają, że rząd nie zrealizuje porozumienia; planują akcje informacyjne, a potem protesty.

2,4 mld zł straty

W 2014 r. Kompania Węglowa wygenerowała ponad 2,4 mld zł straty gotówkowej. W maju br. sfinalizowała sprzedaż Węglokoksowi Kraj kopalń Bobrek i Piekary, a także przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalnię Centrum (wcześniej też Brzeszcze i Makoszowy). Zakłady te przynosiły KW ok. 50-60 proc. strat. 15 maja władze SRK i Tauronu podpisały też list intencyjny ws. ew. nabycia kopalni Brzeszcze.

(mn)