Nadzorowany przez państwo Bankowy Fundusz Gwarancyjny przejmuje Podkarpacki Bank Spółdzielczy (PBS) z siedzibą w Sanoku - poinformował w piątek BFG. Przez to klienci nie mają do wtorku dostępu do swoich kont.

Jak dodano, ze względu na złą sytuację kapitałową PBS Fundusz od 17 stycznia 2020 r. przejął nad nim kontrolę oraz wyznaczył administratora.

Ostatnie dane pokazują, że klienci podkarpackiego banku mieli tam aż 88 tysięcy kont osobistych i 8 tysięcy kont biznesowych.

Fundusz wyjaśnił, że przymusowa restrukturyzacja PBS w Sanoku odbywa się z użyciem banku pomostowego - Banku Nowego BFG S.A., instytucji o kapitale 100 mln zł. "W weekend zostanie do niej przeniesiona wydzielona część PBS, obejmująca m.in. wszystkie depozyty klientów detalicznych, mikrofirm i MŚP, co zapewnia ich bezpieczeństwo. Bank Nowy BFG S.A. będzie prowadził rachunki na niezmienionych zasadach dla dotychczasowych klientów PBS. W nowej instytucji Bankowy Fundusz Gwarancyjny gwarantuje oszczędności klientów na niezmienionych zasadach" - zapewniono.

Klienci nie mają dostępu do swoich kont i pieniędzy


Fundusz wyjaśnił, że ze względu na techniczne wymogi związane z przeniesieniem działalności do Banku Nowego BFG S.A., obsługa klientów PBS będzie czasowo zawieszona. To oznacza, że klienci nie mają dostępu do swoich kont i do swoich pieniędzy.

BFG podkreślił, że klienci indywidualni, w tym osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, a także mikrofirmy, zachowują swoje środki w całości. Wyjątkiem od tej zasady są nieskapitalizowane, czyli naliczone, ale jeszcze niezaksięgowane na koncie odsetki od kwot przekraczających limit gwarancji BFG. Do nowej instytucji przenoszone są także kredyty - dodano.

Kilka innych banków może podzielić los PBS-u

Jak przewidują eksperci, jeszcze kilka niewielkich banków może w najbliższych miesiącach podzielić los Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku.

Przepisy wskazują, że w razie upadku banku państwo gwarantuje oszczędności do kwoty 100 tysięcy euro, czyli ponad 420 tysięcy złotych na osobę.

Trzeba też pamiętać, że w razie upadku banku klienci odzyskają swoje pieniądze dopiero po paru dniach.

SPRAWDŹ: Autostrada A1 częściowo zamknięta. Tak będzie od dziś do poniedziałku