Inflacja w sierpniu wzrosła o 2,9 proc. w porównaniu z podobnym okresem w zeszłym roku. W stosunku jednak do lipca 2020 roku ceny spadły o 0,1 proc. - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.

GUS w ten sposób potwierdził swój wstępny szacunek sierpniowej inflacji. Dane dotyczące ceny pokrywają się także z oczekiwaniami analityków rynku.

W stosunku do zeszłego roku bardzo zdrożały usługi - o 6,6 proc. Ceny towarów z kolei wzrosły o 1,5 proc. W porównaniu jednak do lipca 2020 roku towary staniały o 0,3 proc., a usługi podrożały o 0,2 proc.

W porównaniu do sierpnia 2019 roku żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 3 proc., co jest pewnym wyhamowaniem względem lipca - wtedy ten wskaźnik wynosił 3,9 proc. Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe zdrożały o 4,8 proc., co jest efektem wyższej akcyzy. Użytkowanie mieszkania podrożało o 7,2 proc. Spadły natomiast ceny odzieży i obuwia (o 1,9 proc.) oraz transportu (o 7,1 proc.). 

Najmocniej w ciągu roku podrożał wywóz śmieci (o 50,5 proc.), usługi finansowe (o 42,9 proc.), owoce (18,5 proc.), usługi stomatologiczne (14,5 proc.) oraz usługi fryzjerskie i kosmetyczne (13,5 proc.). Analitycy PKO BP oceniają, że dynamika cen usług będzie w kolejnych miesiącach hamować.

Przez rok staniały natomiast warzywa (o 9,7 proc.), benzyna (13,3 proc.) i diesel (13,4 proc.). Żywność będzie w najbliższych miesiącach istotnym czynnikiem dezinflacyjnym - ocenili analitycy. Według nich wskazywały na to już wysokie szacunki ziemiopłodów i kształtowanie się cen na rynkach światowych.

W stosunku do lipca 2020 roku ceny żywności spadły o 1,2 proc. a odzież i obuwie o 1,5 proc. Wyższe ceny są w zakresie transportu (o 1,9 proc.) i mieszkania (o 0,1 proc.).

W środę NBP ma opublikować szacunki inflacji bazowej, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii.