Galopująca drożyzna, finansowa podległość czy może walutowe bezpieczeństwo? Obalamy mity i potwierdzamy fakty krążące wokół wprowadzenia euro. Dziś drogę dojścia do europejskiej waluty przyjął rząd. Jakie są plusy i minusy europejskiej waluty w naszym kraju?

Dla euro w Polsce bilans wychodzi raczej na plus. Jak to jednak bywa, każdy kij ma dwa końce. W tym przypadku zaobserwujemy plusy i minusy.

Euro w naszym kraju to mniejsze ryzyko walutowe, które oznacza tańsze kredyty. To będzie oznaczało mniejsze kredyty, którzy będą mieli w euro, czyli dla tych, którzy w tej chwili mają kredyty albo w euro, albo w złotówkach. Pamiętajmy, że wszystkie złotówki zostaną przewalutowane na euro - mówi ekonomista Jacek Wiśniewski. Niższe ryzyko oznacza także więcej inwestycji zagranicznych, a co za tym idzie – więcej miejsc pracy i wyższy wzrost gospodarczy.

Po wprowadzeniu euro w Polsce, nie będziemy mieli już wpływu na wysokość stóp procentowych. Poza tym, przynajmniej na początku możemy spodziewać się podwyżek. W pierwszej fali może tak być, że część sprzedawców będzie chciała „podkręcić” ceny - mówi analityk Marek Rogalski. Na szczęście będą to podwyżki najwyżej kilkuprocentowe. Nie bez znaczenia pozostaje też efekt psychologiczny – będzie nam się wydawało, że jesteśmy biedniejsi, bo np. zamiast 3 tys. zł będziemy zarabiać 1 euro, więc przynajmniej teoretycznie nasze portfele będą lżejsze.